á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Valancy, 29 – letnia mieszkanka miasteczka kanadyjskiego Deerwood, pozorornie niczym się nie różni, a na pewno nie wyróżnia od innych mieszkańców. Pozornie, bo mimo wpływów na jej osobowość, despotycznej matki i siostry i zacofanej rodziny, ona w głowie, w marzeniach i sercu jest tą prawdziwą Valancy. Nie może jednak dać upustu swojej barwnej osobowości, ze strachu. Tak, ze zwykłego strachu, choć odwagi w układaniu myśli na temat świata i ludzi ją otaczających niewątpliwie jej nie brakuje. Wszystko zmienia jednak wizyta u lekarza. Okazuje się, że Valancy został rok życia. Jest to istna katastrofa dla kobiety, która tak naprawdę tego życia nie miała zbyt wiele. A na pewno nie swojego. Postanawia jednak wreszcie żyć tak, jak od dawna o tym marzyła. Korzysta z życia, nie ograniczając się przy tym i nie przejmując się zdaniem innych. Wreszcie nie ukrywa własnych myśli i odczuć; jedyną rzeczą, którą ukrywa w sercu, jest, to, że jej życie skończy się szybciej niż myślała. Doprowadzi to do wielu niesamowitych, komicznych i czarujących zdarzeń, a nasza bohaterka zmieni się w łabędzia, stanie się szlifującym się diamentem. Jednak nie w oczach rodziny, a zwłaszcza matki i miasteczka. Jej sytuacja społeczna tylko jeszcze bardziej się pogorszy. Stanie się tematem do rozmów o demoralizacji, braku rozwagi, rozsądku i odpowiedzialności i o skandalicznym zachowaniu. Nawet matka się jej wyprze – szczególnie ja Valancy wyprowadzi się z domu. Jedynym jej wspar ciem staną się, tak jak ona „wyklętymi”, z którymi nie miała wcześniej do czynienia ludźmi. I oni jej wystarczą, bo w nich ona jedyna dostrzega wartości, których nie widzi lub nie chce widzieć konserwatywne, zamknięte w ciasnym myśleniu o świecie społeczeństwo miasteczka. W taki oto sposób jej życie przewróci się do góry nogami i nabierze koloru. Jednak nawet w takiej sytuacji może ją jeszcze spotkac coś, o czym bała się marzyć. Nie może przecież zabraknąć w powieści Montgomery miejsca na miłość. A będzie ona nietuzinkowa, niezwykła i zaskakująca. Walka o wolność naszej bohaterki stanie się w pewnym momencie walką o miłość.
Niewątpliwie autorka przystaje na swoim stylu pisania – czyli pełnym wyobraźni, marzeń, miłości, kolorytu społecznego jej czasów i przepełnionym kobiecością i oryginalnością. Jednak jest coś, co w przypadku tej powieści zaskakuje. Może jest to otwarcie się na postaci (a jest ich kilka) niekoniecznie z góry społeczeństwa i dostrzeżenie w nich wartości. Tych wartości, jakich ze względu na swoje zachowanie, wygląd, styl życia nie widać. W tym przypadku jednak tych wartości nie chciano dostrzec, aby istniał w „idealnym świecie porządnych ludzi” podział na „lepszych” i „gorszych” Niewątpliwie może to być też niezwykle ostra krytyka społeczeństwa konserwatywnego. Staje się ono dla nas po prostu śmieszne. Zostaje ono przedstawione w sposób niewykluczający chęć skrytykowania jej przez ośmieszenie przez autorkę. Na pewno jest to jednak, to niezwykłe połączenie napięcia akcji, zaskoczenia, marzycielskiej duszy, humoru i giętkości języka w jednym, tylko pozornie wydającym się „kolejnym”, „błękitnym” romansie.