52278
Książka
W koszyku
äRąbałem zawzięcie, ciachałem, dziabałem w lewo i w prawo, z góry, z dołu i z boku, machałem, wywijałem siekierą i nie myślałem o niczym. Dzięki ci, Lete, Letycjo, za ten łyk zapomnienia. I nie zapominaj o mnie w dalszym ciągu, w dalszym toku, w dalszym biegu. Od czasu do czasu prostowałem się w krzyżu, żeby odsapnąć. Odsapnąwszy chwilkę, rzucałem się znowu na sterczące sęki, zaczynając od początku, od odziomka i tak idąc wzdłuż pnia aż do końca drzewa, do rozgałęzionej korony, gdzie oczywiście było najwięcej dziabania.ö
Status dostępności:
Stróże - wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.162.1-3 (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej